piątek, 24 maja 2013

Pomysły dla potencjalnych klientów.


Przygotowując się do spotkania z potencjalnym klientem warto zgromadzić jak najwięcej informacji o jego działalności. Mam tu na myśli wszystko co możliwe. Dziś Internet jest kopalnią wiedzy, którą warto wykorzystać. Ludzie nie zdają sobie sprawy ile można wyczytać choćby z portali społecznościowych. Jeśli twój rozmówca prowadzi jakąś firmę dowiedź się, kim są jego klienci, na jakim rynku działa i czy obecnie realizuje jakieś projekty i co najważniejsze w którą stronę rozwija się jego biznes. Informacje o tym, że klient ma problemy finansowe są równie cenne jak te które pokazują, że twój potencjalny rozmówca dostał dużą dotacje z Unii Europejskiej.

W oparciu o tą wiedzę można dobrze przygotować się do spotkania. W swojej prezentacji można nawiązać do tego co klient robi, lub co osiągnął. Każdy lubi czuć się dowartościowany i doceniony za to co zrobił. Wszystko po to aby przy przedstawianiu swojej propozycji pokazać, jak klient może jeszcze bardziej rozwinąć to co dziś robi. Twój produkt czy usługa zapewne daje możliwość, oszczędzania, zarabiania, oszczędzania czasu, usprawniania procesów lub rozszerzenia oferty.

Jeśli wiesz czym twój rozmówca się zajmuje pokaż mu, że to co oferujesz daje szerokie możliwości. Jeśli masz gotowy pomysł, który się sprawdził i daje wymierne zyski przedstaw go. Bardzo często ludzie chodzą utartymi ścieżkami i nie szukają nowych rozwiązań. Często słyszymy, że to co się sprawdza od lat jest najlepsze, a zmiany są ryzykowne. To jest efekt przyzwyczajenia.

Twoim zadaniem jest przedstawić pomysł na poprawę sytuacji klienta w oparciu o to co masz do zaoferowania. Przedstaw jasno nowe rozwiązania, które są nowością i sprawdzają się dla wielu osób. Dziś zmiany prowadzą do poprawy sytuacji i zwiększenia zysków. Klient musi to poczuć. Jak już poczuje to musi czuć się bezpiecznie w 100%. Jeśli będzie czuł się bezpiecznie to obdarzy Cię zaufaniem, a to prowadzi do nawiązania współpracy. Dobrą praktyką jest zastosowanie następującej techniki.

Doskonale wiem jak Pan się czuje. Wielu klientów tak samo zareagowało pierwszym razem kiedy przedstawiłem im takie sposoby działania – rozwiązania. Jednak dziś wiele osób korzysta z naszych produktów/usług i są naszymi wiernymi klientami. Zmiany okazały się dobre. Jeśli dla tylu ludzi pomysł się sprawdził myślę, że i Panu przyniesie to zyski.


Zakończ to stwierdzenie pytaniem: Dlaczego miało by się to nie sprawdzić u Pana/Pani?


Dziś należy przedstawiać konkretne, sprawdzone i co ważne dające zyski pomysły. Klienci doceniają dobrze przygotowanych sprzedawców, którzy potrafią pomóc im rozwinąć biznes.

Pozdrawiam

Krzysztof

PS. Te artykuły powinny cię również zainteresować

piątek, 17 maja 2013

Rozluźnienie atmosfery przed rozmową handlową.

Zajmując się sprzedażą bardzo często odwiedzasz klienta w jego firmie, lub proponujesz aby to klient wybrał miejsce spotkania. Ten fakt dla wielu jest czymś normalnym, ale tylko nieliczni potrafią to wykorzystać. Sprzedaż to także budowanie zaufania, jeśli masz tylko 15 minut na przedstawienie swojej oferty to najczęściej klient kupuje ciebie a nie ofertę. Jak ci zaufa to zamknięcie sprzedaży będzie tylko formalnością, dlatego takie ważne są dobre relacje z klientem.

Aby nawiązać lepszą relacje z klientem wykorzystaj to co cię otacza. Tak jak wspomniałem to klient wskazuje najczęściej miejsce spotkania, więc jak tylko wejdziesz rozejrzyj się dobrze po biurze, lokalu… Może rzucą ci się w oczy jakieś trofea sportowe, zdjęcia z wypraw, pamiątki czy też miniaturowy model jachtu. Wystrój wnętrza mówi bardzo dużo o danej osobie. Jeśli interesujesz się żeglarstwem, to w bardzo prosty sposób możesz nawiązać do tego co zaobserwowałeś. Na przykład:

Widzę, że mamy wspólne zainteresowanie – długo Pan żegluje? (pytanie otwarte)

To jest oczywiście tylko przykład, ale właśnie tak to działa. Jeśli trafisz to możliwe, że klient opowie ci jedną ze swoich historii, a co za tym idzie zobaczy, że macie wspólne zainteresowania. Jest to bardzo skuteczne i co ważne rozluźnia atmosferę. Jeśli klient wybrał jakąś konkretną restauracje to bardzo możliwe, że lubi właśnie tę kuchnie lub zna właścicieli. To także jest informacja dla ciebie.

Bardzo dobrym sposobem na to aby rozluźnić atmosferę, jest docenienie tego co nasz rozmówca dokonał. Domyślam się, że jak każdy dobry sprzedawca sprawdzasz, przed spotkaniem, co się da w Internecie o firmie i osobie, z którą będzie rozmawiał. Bazując na tej wiedzy możesz na początku spotkania zadać proste pytanie…

Musze przyznać, że podziwiam to co Pan stworzył. Może mi Pan o tym opowiedzieć…? Od czego się to zaczęło i jak w tak krótkim czasie firma nabrała takich rozmiarów?

To pytanie powinno wywołać uśmiech na twarzy klienta. Zadaj je tak, aby klient poczuł się doceniony. Jeśli twój rozmówca zacznie mówić i opowiadać, możesz dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Pamiętaj, aby słuchać uważnie. Miej także kontrolę nad czasem. Nie zapomnij, że spotkaliście się w konkretnym celu. Jeśli rozmowa idzie dobrze, zaproponuj kolejne spotkanie, na którym będziecie mogli kontynuować i zgrabnie przejdź do rzeczy. Historia, którą usłyszysz ma ci pomóc pokazać korzyści jakie płyną z tego co oferujesz.

Jak to wykorzystać… ? Po prostu odnoś się do tego co powiedział ci twój rozmówca. Twój klient zna historię, widzi i czuje sytuacje. Dodaj tylko swoje produkty lub usługi i spraw, aby poczuł się jeszcze lepiej. Jeśli ci się to uda, to sprzedasz wszystko.

Ta technika daje bardzo dobre rezultaty, ale nie zawsze klienci chcą rozmawiać na tematy poboczne. Jeśli klient nie wyrazi chęci, to nie naciskaj, tylko zaprezentuj to co masz przygotowane i działaj według planu. Jeśli jednak klient chętnie mówi… to twoje szanse wzrastają i to kilkukrotnie.

Nawiązanie dobrych relacji z klientem i rozluźnienie atmosfery podczas rozmowy handlowej jest kluczem nie tylko do sprzedaży u tego klienta. Często powoduje też, że klient chętnie poleci cię swoim znajomym i twoje szanse na sukces w sprzedaży wzrosną.

Pozdrawiam

Krzysztof

PS. Te artykuły powinny cię również zainteresować
Jak rozpoznać doskonałego klienta?
Zastrzeżenia klienta – pytania to szansa.
Zamykanie sprzedaży – proste pytanie na koniec.

środa, 15 maja 2013

Zastrzeżenia klienta – pytania to szansa.

Każda osoba pracująca w sprzedaży prędzej czy później spotka się z obiekcjami klienta. Klient będzie to okazywał przez niechęć do dalszej rozmowy, rzucaniem stwierdzeń negujących lub zadawaniem niewygodnych pytań. W pierwszej chwili odczucie jest jedno. Nasz potencjalny klient wycofuje się i zamierza mniej lub bardziej grzecznie powiedzieć nam „nie dziękuje”.

Pokonywanie obiekcji klienta nie jest łatwe, ale ci klienci,  którzy nie kupują lecz mają wątpliwości są dla dobrego sprzedawcy tak samo atrakcyjni, jak ci co po kilku zdaniach podpisują zamówienie. Można by zapytać dlaczego…? Wątpliwości, zastrzeżenia, negacje prowadzą tylko do jednego. Do pytań, a nie od razu do „drzwi”. Każdy sprzedawca musi umieć wykorzystać negatywne zachowanie klienta i po prostu zapytać go dlaczego tak uważa.

Podstawowym pytaniem, którego możemy użyć jest pytanie: Dlaczego?

Dla przykładu: Klient mówi nam, że nie jest zainteresowany naszą ofertę i niczego nie kupi. Pytanie: Dlaczego? Jest jak najbardziej na miejscu. Warto wiedzieć czemu tak jest? Mamy do tego prawo.

Tak to działa. Bardzo często klienci wprost odpowiadają na to pytanie i odkrywają różnego rodzaju powody swojego zachowania. Dla dobrego sprzedawcy jest to najbogatsze źródło informacji, które dobrze jest zanotować. Klient powie czasem, że już ma taki produkt, lub że nie ma pieniędzy. Każda odpowiedź prowadzi do kolejnych pytań z naszej strony. Jeśli kupił możemy zapytać: co skłoniło go do zakupu właśnie u tego dostawcy? Czy takie informacje są dla nas cenne? Absolutnie tak.

Pytanie „Dlaczego?” jest pytaniem otwartym co oznacza, że nie można odpowiedzieć na nie po prostu TAK lub NIE. Klient musi wyjaśnić, a to najczęściej dzieje się w kilku zdaniach. 

W ten sposób sprawiamy, że to klient mówi a nie my. To jest klucz w sprzedaży. 

 

Pojawianie się zastrzeżeń czy ty też wątpliwości powinno wywoływać uśmiech na naszej twarzy. To jest ten moment w którym klient powie Ci bardzo dużo o sobie, firmie i kondycji finansowej. Tak to już jest. Dobry sprzedawca słucha i jeśli nie jest pewien czy wszystko zostało powiedziane używa jeszcze jednego pytania:

Co dokładnie ma Pan/Pani na myśli…? Co dokładnie ma Pan/ Pani na myśli mówiąc … ?

To jest bardzo naturalne pytanie, które może przyjmować wiele form.

Chciałbym się upewnić, że dobrze zrozumiałem to co Pan powiedział. Może Pan jeszcze raz wytłumaczyć to i to.

Jak widzimy to powoduje, że klient mówi. My poprzez pytania mamy sprawdzić co jest przyczyną wątpliwości, ewentualnych zastrzeżeń i na koniec pokazać, że to co oferujemy zabezpiecza, rozwiązuje i co ważne przyczynia się do zwiększenia zysków. Naszemu rozmówcy zależy na konkretnej rzeczy. Dowiedź się na czym mu zależy i daj mu to czego potrzebuje.

Pozdrawiam

Krzysztof. 
PS. Te artykuły powinny Cię również zainteresować

poniedziałek, 13 maja 2013

Jak rozpoznać doskonałego klienta?

Każdy sprzedawca spotyka na swoje drodze wielu klientów i w bardzo prosty sposób może ich pogrupować. Klienci z którymi rozmowy są przyjemne i zawsze owocne, są to Ci idealni klienci, a Ci, którzy za każdym razem wyszukują coraz to nowych wymówek i problemów, należą do tych „ciężkich” lub trudnych. Podczas pracy jako sprzedawca musisz potrafić rozpoznać idealnego klienta i na nim skupić swoją uwagę. Ta prosta technika pozwoli Ci zwiększyć sprzedaż, a co za tym idzie dochody.

Jest schemat, który określa idealnego klienta. Zapoznaj się z nim i wykorzystuj. Jeśli potencjalny klient będzie pasował do większości kryteriów to znaczy, że warto właśnie jemu poświęcać czas.
 
  • Idealny klient jest łatwo osiągalny.

Idealny klient to ten, który jest łatwo osiągalny. Jeśli działamy na terenie swojego miasta i podróż na spotkanie zajmuje nam mniej niż 25 min to jest to zlecenie, któremu powinniśmy poświęcić swój czas. Długie wycieczki nie są pożądane. Strata czasu na dojazdy jest zbyt duża.

  • Idealny klient jest osobą decyzyjną.

Osoba, z którą się spotykamy powinna być osobą decyzyjną. Nie wolno nam tracić czasu na rozmowy, których wynikiem jest to, że nasz słuchacz będzie przedstawiał komuś innemu naszą ofertę. To na 100% się nie uda. Taka osoba nie potrafi dobrze za argumentować korzyści płynących z naszej oferty. Spotykajmy się z osobami decyzyjnymi, czyli osobami, które już na pierwszym spotkaniu mogą podjąć pozytywną lub negatywną, ale decyzje. 

  • Idealny klient ma dostęp do pieniędzy

 Kolejną ważną kwestią jest to, że taka osoba powinna mieć także dostęp do pieniędzy przeznaczonych na tego typu inwestycje. Jeśli tak nie jest to bądź pewien, że twój rozmówca będzie musiał iść do kogoś po pieniądze i co gorsza wytłumaczyć na co jest konkretne kwota i co firma z tego będzie miała. Jeśli ma to miejsce to oddajemy naszą sprzedaż w inne ręce. Ręce osoby, której może mniej zależeć na sprzedaży niż nam. Pamiętaj osoba decyzyjna to także osoba posiadające dostęp do źródła pieniędzy. Spotkanie z taką osobą często jest bardzo trudne, ale jest to szansa na to aby szybko zamknąć sprzedaż i nawiązać dłuższą współpracę. 

  • Idealny klient jest osobą otwartą i skłonną do rozmowy.

 Jeśli już uda Ci się umówić spotkanie to pamiętaj, że twój słuchacz w pierwszych 2 minutach rozmowy musi poznać korzyści z podjęcia współpracy z tobą. Tym co mówimy musimy przykuć jego uwagę i wskazać, że poświęcony teraz czas jest najlepszą rzeczą jaką mógł zrobić dziś dla swojej firmy. Powinien wiedzieć co sprzedajesz. Co dokładnie mu oferujesz i co jeszcze ważniejsze, jak pomoże mu to rozwiązać problemy jego firmy. Mam tu na myśli prawdziwą dyskusję. Klient powinien być otwarty i spotkanie powinno być rozmową, a nie monologiem.

Klient powinien być blisko, mieć pieniądze i możliwość zrobienia przelewu. Poza tym, otwartość i znajomość tematu rozmowy, otwiera klienta i wywołuje dyskusje.

Spotkania z takimi klientami przynoszą więcej sprzedaży niż inne. Sprawdź w swojej okolicy, kto jest takim właśnie klientem i umów się z nim na spotkanie. Zastosuj ten filtr do swoich potencjalnych klientów i działaj. Tacy klienci naprawdę istnieją tylko trzeba się z nimi rozejrzeć.

Pozdrawiam

Krzysztof.

PS. Te artykuły powinny cię również zainteresować:

 

 

niedziela, 12 maja 2013

Przyciągnij uwagę odpowiednich klientów.

Każdy klient czy to obecny, potencjalny ma swoje oczekiwania, problemy i potrzeby. To co mamy do zaoferowania musi zaspokoić owe trzy rzeczy. Nasza oferta, a dokładnie wartość tego co oferujemy powinna być o wiele wyższa niż cena jaką klient będzie musiał zapłacić, jeśli podejmie decyzje o współpracy z nami.

Warto sprzedawać firmom które nie mają większych problemów, ponieważ takie firmy mają pieniądze na nowe produkty i usługi. Chętnie inwestują w rozwój samej firmy i ludzi, pracujących dla nich. Także celowanie w odpowiednie firmy gwarantuje zwiększenie sprzedaży. Prosta rada ale bardzo skuteczna.

Wiele firm bardzo się stara sprzedać swoje produkty takiej właśnie firmie i są gotowe poświęcić bardzo dużo aby zdobyć zamówienie. Jest prosty powód takiej determinacji i działania czasem nawet poniżej kosztów własnych. Firmy rozwijające się najczęściej szukają dostawców, którzy oferują produkty i usługi o dużej wartości. Sprzedaż za pierwszym razem poniżej kosztów może dać szanse udowodnienie jak cenne i wartościowe rzeczy firma nabyła dla siebie podejmując współprace właśnie z naszą firmą. Takie działanie może zaowocować tylko jednym - kolejnymi zamówieniami. Jeśli cena się zwiększy do standardowej klient nie powinien mieć pretensji ani sprawiać problemów. Tak się wydarzy tylko wtedy gdy to co sprzedajemy będzie warte wiele więcej nić cena na dokumencie. Stosowanie tej techniki sprawdza się przy przetargach i pozwala rozpocząć dłuższą współpracę z klientem.

Więc aby zwiększyć sprzedaż wystarczy umawiać się z odpowiednimi klientami. Pojawia się pytanie jak to zrobić…? Gdzie tacy klienci są i jak się z nimi skontaktować. Przeciętny człowiek każdego dnia jest „bombardowany” wieloma reklamami, które mają jedne przekaż. Kup! Jesteśmy już do tego przyzwyczajeni i jeśli ktoś nam coś nowego proponuje automatycznie się wyłączamy i nie skupiamy się na tym czy to jest dobre dla nas czy złe.

Dziś jako sprzedawca musisz nauczyć się przyciągnąć uwagę twojego rozmówcy tak aby skupił się na tym co masz do zaoferowania. To jest podstawa… Musisz być kreatywny i zmotywowany aby osiągnąć zamierzony cel. Będziesz miał szanse na to w czasie pierwszej rozmowy, której to celem jest umówienie się na spotkanie. Nigdy nie sprzedawaj przez telefon, a mów o tym co twój potencjalny klient otrzyma lub co pomogłoby mu osiągnąć jego cele. Używaj języka korzyści i rezultatów, które twój rozmówca otrzyma dzięki twojej ofercie. Pamiętaj aby rozmawiać z właściwą osobą to jest kluczowe.

Właściwa firma, właściwa osoba i właściwe przyciągnięcie uwagi gwarantuje spotkanie na którym będzie szansa przedstawić, jak twoje produkty i usługi dadzą klientowi to o czym mówiłeś.


Pozdrawiam

Krzysztof

PS. A kiedy będziesz już na spotkaniu przyda ci się sposób na zamknięcie sprzedaży. Kliknij tutaj by przeczytać więcej http://techniksprzedazy.blogspot.com/2013/05/zamykanie-sprzedazy-proste-pytanie-na.html

sobota, 11 maja 2013

Zamykanie sprzedaży – proste pytanie na koniec.

Zamykanie sprzedaży jest nieodzownym elementem procesu sprzedaży i pozwala osiągnąć założony cel. Zamknięcie sprzedaży rozumiemy jako poproszenie o podpisanie umowy, akceptacje warunków dostarczenia usługi, czy też innych rzeczy związanych z naszą ofertą. Bardzo często osoby przedstawiające produkty lub usługi swoich firm nie przechodzą do zamknięcia sprzedaży. Mówiąc wprost wiele osób ma problemy z finalizacją spotkania. Zdarza się, że wyczerpujemy temat i nie wiemy czy klient jest zadowolony z przedstawionej oferty. Samo przedstawienie naszej oferty nie gwarantuje pozyskania klienta. Bardzo często nawet dobrze poprowadzona prezentacja sprzedażowa bez zamknięcia nic nie da.

Prowadząc spotkanie dochodzimy do momentu, kiedy powiedzieliśmy o naszym produkcie wszystko co chcieliśmy powiedzieć i jeśli nie dowiemy się, czy przedstawione aspekty wyczerpały oczekiwania naszego klienta może okazać się, że zamknięcie sprzedaży będzie nie możliwe. W tym momencie warto zatrzymać się w prezentacji i zadać jedno pytanie:

Czy jest jeszcze coś co powinien Pan/Pani wiedzieć abyśmy mogli przejść dalej…? 

Przez przejście dalej rozumiemy poproszenie o autoryzacje zamówienia. Decyzje o podjęciu współpracy i kupna naszego produktu lub usług. Jeśli klient odpowie: „Wszystko jest jasne i nie mam pytań” Możemy śmiało przejść krok dalej i poprosić i autoryzacje przygotowanych dokumentów. Jest to jasny sygnał dla nas i trzeba to wykorzystać. Każda inna ale pozytywna odpowiedź jest takim sygnałem.

Jeśli zdarzy się, że klient odpowie negatywnie to także jest to wskazówką dla nas… Jeśli coś jest nie jasne to mamy szanse aby dopytać i dopowiedzieć, wyjaśnić wątpliwości, a następnie ponownie zadać to proste pytanie.

Czy oprócz ostatnich kwestii jest jeszcze coś o czym powinien Pan/Pani wiedzieć abyśmy mogli przejść dalej?

Jeśli klient potwierdzi, że wszystko jest jasne i nie ma więcej pytań przechodzimy do zamknięcia sprzedaży, czyli prosimy o złożenie zamówienia i podpisanie umowy.

W procesie sprzedaży pytania mają ogromną moc i pomagają na każdym etapie. Ta technika zamykania sprzedaży jest bardzo prosta i co najważniejsze bardzo skuteczna. Pozwala sprawdzić czy już jest ten moment, aby poprosić o złożenie zamówienia.

Pozdrawiam

Krzysztof

piątek, 10 maja 2013

Pozytywne myślenie ku górze.


Każdy z nas potrafi generować wiele pomysłów, które mogą zmienić nasze życie, a co więcej życie wielu innych osób. Ludzie zazwyczaj są bardzo kreatywni i potrafią używać wyobraźni tak dobrze, że lot na marsa jest w zasięgu ręki.

Mimo wszystko nasze kreatywne myślenie często nie ma odzwierciedlenia w naszych działaniach i pomysły zostają tylko w sferze szeroko pojętych marzeń. Standardem jest tak zwany słomiany zapał który sprowadza się do chwilowej ekscytacji danym tematem. Jednak są ludzie którzy potrafią przekształcać marzenia w rzeczywistość mimo przeszkód i nie sprzyjających warunków. Jedno co udało się zaobserwować to to, że te osoby myślą ku górze. Jest to technika, która pozwala osiągać szczyty i co ważniejsze budować zespoły ludzi, którzy razem dążą do wspólnego celu. Zaczyna się wszystko od prostego marzenia i celu. Polecę na marsa. Marzenie nie jest ulotne, ale przeradza się w cel. To powoduje, że szukam wiedzy na ten temat. Szukam ludzi, którzy mogą mi pomóc w realizacji mojego przedsięwzięcia. Na swojej drodze spotykam ludzi, którzy wyśmiewają pomysł i pukają się w głowę. Zagłębiając się w temat spotykam coraz to nowe osoby i nagle ktoś mówi, że też kiedyś o tym myślał. Chciał zbudować rakietę, która będzie umożliwiała dalekie loty w kosmos. Po rozmowie i wymianie wiedzy obraliśmy wspólny cel zbudowania rakiety dwu osobowej. Wymiana doświadczeń pozwoliła zdobyć odpowiedzi na wiele pytań, które nas nurtowały i ukierunkowały nas w nową stronę. Znaleźliśmy stowarzyszenie, które zrzeszało ludzi – inżynierów, którzy mieli doświadczenie w budowie maszyn latających którzy podzielili się wiedzą o możliwościach i stopniu zaawansowania naszego pomysłu. Wsparcie ekspertów jest bezcenne bowiem nie mamy dużego doświadczenia i temat jest nadal bardzo trudny. Nasze wspólne działania wywołały dyskusje że dobrze by było zbudować port lotniczy, z którego takie loty mogły by się odbywać. Kolejni ludzie wspierali nas w pomyśle i realizacji. Z biegiem czasu pojawił się pomysł aby organizować takie loty czysto turystycznie i otworzyć linie lotnicze Mars.

Historia mogła by być opisana bardzo dokładnie ale morał jest jeden. Myślenie ku górze działa i trzeba się na tym skupiać. Cel – marzenie może zostać urzeczywistnione tylko trzeba zrobić pierwszy krok. Analizując temat firmy Aple, tak to się właśnie wydarzyło. Komputer osobisty, iPod, iTuns, iPhone, iPad itd…

Ta technika jest bardzo prosta i co ważne daje rezultaty. Otaczajmy się ludźmi myślącymi ku górze i tymi co mają marzenia i chcą je wprowadzać w życie.

Pozdrawiam
Krzysztof.    

czwartek, 9 maja 2013

Doświadczenie życiowe – uciekające szanse.


Istnieje  wiele dróg do tego aby osiągnąć szczęście i spełnić swoje marzenia.  Szanse na to są wokół nas i mijamy je każdego dnia. Jak to jest, że nie wszystkie dostrzegamy i co gorsza nie wykorzystujemy ich…? To co nas  otacza na co dzień jest przez naszą naturę przepuszczane przez wiele filtrów, zanim pojawi się jasny obraz w naszych myślach.

Przykładem z życia wziętym jest na przykład kupno nowego samochodu. Często chcemy kupić jakieś auto, czytamy o nim dowiadujemy się wszystkiego i nadchodzi ten dzień w którym zasiadamy za kierownicą wymarzonego auta. Jedziemy rozkoszując się jazdą, a tu na światłach zatrzymuje się koło nas taki sam samochód i co gorsza w takim samym kolorze. Jedziemy dalej i znów to samo – kolejny. Dojeżdżamy do celu i dochodzimy do wniosku, że kupiliśmy bardzo popularne auto, a wydawało się, że mało takich jeździ po mieście. Jedno jest pewne te wszystkie auta już wcześniej jeździły po mieście, ale jakoś ich nie dostrzegaliśmy. Dopiero po zakupie swojego… Tak się dzieje w wieloma rzeczami.

Wszystko co nas otacza odbieramy i przetwarzamy w następujący sposób.

1.       Kasujemy.

Kasowanie  tego co do nas dociera jest podstawową rzeczą która wykonujemy. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przyjąć i większość leci od razu do kosza. Jeśli coś w danym momencie nas nie dotyczy lub nie potrzebujemy tego, automatycznie nie zwracamy na to uwagi, choćby miało to rozmiar drapacza chmur. Jeśli coś jest potrzebne widzimy to, wykorzystujemy i przechodzimy dalej. 

2.       Zniekształcamy

To temat rzeka, ale jesteśmy w tym bardzo dobrzy. Bardzo często przejaskrawiamy wiele rzeczy i nie opieramy się o rzeczywistość, która nas otacza. Nie zawsze opieramy się o fakty.

3.       Generalizujemy

Generalizowanie najprościej przedstawić na przykładach - generalizujemy gdy mówimy lub myślimy: Na pewno się nie uda! Ja nigdy tego nie sprzedam. Tego to ja się nie nauczę itd. Tak naprawdę wszystko czego się podejmujemy wymaga od nas zaangażowania i nauki. Wszystko się uda, wszystko można sprzedać i każdy może posiąść niezbędne umiejętności. Kierowca formuły 1 na początku musiał zrobić prawo jazdy a potem doskonalić się w tej sztuce krok po kroku.

Szanse na to aby spełnić swoje marzenia są wszędzie ale przepuszczamy je przez te trzy proste filtry. Jak zgadzamy się z tym mamy racje, jak nie to też  ją mamy bowiem jest jeszcze jedna rzecz. Nasze bogate doświadczenie życiowe. Każdy z nas ma swój system wartości,  przyzwyczajenia, potrzeby, obawy, przykre i bolesne doznania. To sprawia, że dopiero w oparciu o nasze doświadczenie coś dostrzegamy lub nie.

Szanse pojawiają się jako obraz w naszym umyśle. Jako wyobrażenie naszej osoby w danej sytuacji. Aby dostrzec szanse trzeba zobaczyć i poczuć cel jaki chcemy osiągnąć i mimo wszystko przeanalizować to co się  pojawiło na naszej drodze  w oparciu o rzeczywistość. Wszystkiego możemy dokonać,  ale jeśli podejmujemy się nowej rzeczy musimy rozpocząć nasze działania od nauczenia się jak postępować i czego unikać. Szanse są tylko drogą do realizacji określonych celów.

Pozdrawiam
Krzysztof. 

środa, 8 maja 2013

Ludzie sukcesu, których warto naśladować.



Decydując się na prowadzenie własnego biznesu, lub podejmując pracę w branży związanej ze sprzedażą, musimy mieć świadomość, że wielu rzeczy trzeba będzie się nauczyć. Wszyscy kiedyś zaczynali i ich wiedza była na zerowym poziomie. Zastanówmy się, dlaczego ludzie wybierają konkretne posady, jasno określone rynki, czy też profesje. Analizując temat doszedłem do wniosku, że wszyscy gdzieś zetknęliśmy z danym tematem. Ktoś pokazał nam konkretną możliwość, perspektywy czy też poczuliśmy, że to jest coś dla nas. Patrząc na to z góry zawsze jest ktoś kogo obserwujemy. Jest gdzieś osoba, która osiągnęła to co my chcemy osiągnąć. Jest ktoś kto jest szczęśliwy bowiem odniósł sukces i żyje tak jak my chcemy. Jeśli nie wiedziałeś, że tak jest to już wiesz, że gdzieś tam jest ktoś, kto już przeszedł całą drogę na którą ty wkroczyłeś.

Ta wiedza pozwala spokojniej patrzeć w przyszłość bowiem można  kogoś zapytać jak zrobić to lub tamto. Dobrym zwyczajem w prowadzeniu biznesu, sprzedaży jest naśladowanie osoby, która poradziła sobie z konkurencją i działa na „ciężkim” rynku. Często słyszymy, że jest kryzys, ludzie nie chcą kupować, lub są zatory finansowe. Sprowadza się  to często do tego, że ludzie mówią: „teraz jest zły czas na prowadzenie biznesu”. Masa ludzi tak podchodzi do życia i szuka winnych tam gdzie ich nie ma. W tym samym momencie ludzie sukcesu zarabiają pieniądze i podpisują coraz to nowsze kontrakty Sprzedają więcej i rozwijają siebie i swoje firmy. Często obserwujemy takie osoby i zastanawiamy się jak to możliwe? Przecież jest kryzys! Jedno jest pewne te osoby nie przyłączyły się do kryzysu i sami kształtują swoje otoczenie biznesowe w oparciu o cele, systematyczność i determinacje.

Z czym nam się kojarzą tacy ludzie jak: Donald Tramp, Robert Kiyosaki, Bob Proctor, Brat Pitt, Oprah Winfrey, Brian Tracy, Anthony Robbins, Richard Branson, Sebastian Vettel itd…

Większość ludzi odpowiada tak: bogaci, piękni, sławni, szczęśliwi, uśmiechnięci, wolni, spełnieni itd. Dokładnie wszyscy widzą jedno – efekt końcowy. Nikt się nie zastanawia  nad tym co Ci ludzie przeszli ile razy upadli, jak długo się uczyli aby posiąść potrzebne umiejętności. Najważniejsze czego nie widzimy to to ile razy ponieśli porażkę i zaczynali od zera. Upadli ale powstali i to jest ich przewaga nad tymi co uważają, że kryzys jest winny wszystkiemu. Ciekawostką jest to, że Donald Trump jest w księdze rekordów Guinnessa z powodu największego finansowego zwrotu w historii. Czy się załamał i od tamtej chwili gdy był do tyłu miliard dolarów… przestał realizować swoje cele i marzenia. Absolutnie nie… Upadł, powstał i odbudował wszystko i to z większym rozmachem.

Ludzi sukcesu warto naśladować i uczyć się od nich jak radzić sobie z przeciwnościami losu. Jak rozwijać siebie samego i biznes. Jak stać się niezastąpionym mistrzem  w swojej dziedzinie. Dla  takich ludzi są tylko rezultaty, które ich zadowalają lub nie. Jak już się domyślacie rezultat zawsze może być lepszy i dlatego warto ciągle się rozwijać i uczyć.

Pozdrawiam
Krzysztof.   



wtorek, 7 maja 2013

Cele czy Problemy… na czym powinieneś się skupić?



Każdy z nas miewa lepsze i gorsze dni. Tak to już jest i codzienne sprawy mają wpływ na to jak się czujemy i co w danej chwili przeżywamy. Nie da się ukryć ale każda osoba boryka się z większymi lub mniejszymi problemami i jest to fakt. Problemy małe, duże, skomplikowane czy też bardzo życiowe dotykają nas wszystkich. Problemy pojawiają się w każdej ze sfer naszego życia: praca, pieniądze, związki, zdrowie czy też zepsuty samochód. Jak by się tak nad tym zastanowić to problemy po prostu są. Mam nadzieje,  że się zgadzacie. Od jakiegoś czasu zacząłem się zastanawiać czy mam jakiś wpływ na to, że właśnie to mnie spotyka lub że dane problemy się pojawiają. Doszedłem do wniosku, że problemy były są i będą bez względu na to czy jestem zdrowy, bogaty czy biedny i bez pracy. Okazało się,  że zawsze z czymś muszę się mierzyć… Tak to już jest. Jeśli problemy są i nie mamy na to wpływu to postanowiłem podchodzić do nich inaczej. Jeśli jest problem to istnieje rozwiązanie! Jeśli nie ma rozwiązania to tak naprawdę nie ma problemu. Takie podejście pomaga w wielu sprawach.

Szukając wiedzy z zakresu sprzedaży, samodoskonalenia otrzymałem dobrą radę, która sprawiła, że problemy stają się mało istotne. Owa rada sprawdza się w każdym aspekcie, bez znaczenia jakiej skali jest problem. Aby problemy stały się mało istotne wystarczy ustawić sobie cele tak duże i piękne, że wszystkie problemy będą przy nich maleńkie i mało znaczące. Cele są inspirujące i potrafią pomóc przezwyciężyć wszystkie przeszkody i niedogodności. Cele muszą być prawdziwe i na samą myśl powinny przechodzić nas dreszcze. Pozytywne dreszcze. Cele zapisane to podstawa, ale cele które potrafimy poczuć sprawiają, że wszystko jest możliwe. Dążenie w jasno określonym kierunku z wiarą i determinacją sprawia, że problemy widzimy jako kolejne kroki do osiągnięcia zaplanowanych rzeczy. Problemów nie wybieramy. One są. Cele możemy. Dlatego warto się skoncentrować na celach i na ich realizacji. Większość ludzi skupia całą swoją uwagę na problemach, a tym samym na przeszłości. Tego nie damy radę zmienić. Trzeba przeć przed siebie i działać. Sprowadzając to do jednego zdania, można stwierdzić: albo jesteśmy ukierunkowani na problemy albo na cele. Każdy dokonuje sam wyboru. Niestety większość ludzi spędza czas na rozważaniu i komplikowaniu istniejących problemów. Czas poświęcony na to jest już nie do odzyskania.

Nastawienie na cele jest podstawą zmian, które chcemy dokonać. Jeśli chcemy aby nasza firma – działalność przynosiła większe zyski musimy ustawić odpowiedni cel, lub cele. Zwiększyć sprzedaż można poprzez wyobrażenie sobie uczucia sprzedania, zawarcia umowy, która wywołuje uśmiech na naszej twarzy. Wyznaczajmy cele, zapiszmy je i co najważniejsze poczujmy to w sobie tak aby było widać to na zewnątrz.

Ci co osiągnęli sukces w życiu potrafią wyznaczać cele i ciągle je realizują. To nie jest szczęście, ale zaplanowanie działanie. Warto dołączyć do tej grupy ludzi.

Pozdrawiam,
Krzysztof.

PS. Te artykuły też powinny Cię zainteresować:

Pozytywne myślenie ku górze.
Doświadczenie życiowe – uciekające szanse.